PILNE

Potwierdzić wysokie aspiracje, Cracovia kontra Górnik

Podopieczni Jacka Zielińskiego chcą wrócić na trzecie miejsce w tabeli. Dziś, Pasy zmierzą się z Górnikiem Łęczną, który przegrał aż cztery mecze z rzędu.

02 kwietnia 2016 Sport
Autor:  Marcin Szczudło

Do zakończenia części zasadniczej T- Mobile Ekstraklasy zostały raptem dwie kolejki. Wczoraj punkty zgubiła Pogoń Szczecin, a swój mecz niespodziewanie na własnym stadionie przegrał poznański Lech.  Dla piłkarzy Jacka Zielińskiego, to dobra okazja na to, aby ponownie znaleźć się na podium.

Żądni rewanżu

Poprzednie spotkanie obu drużyn zakończyło się zwycięstwem piłkarzy z Łęcznej. Wielu uważa, że to był najgorszy mecz Cracovii od momentu, kiedy drużynę przejął Zieliński. Pasy przegrały tylko 1:0, ale wynik tak naprawdę nie odzwierciedlał postawy krakowian w  tym meczu.  Z tą opinią również zgadza się szkoleniowiec Pasów, Jacek Zieliński.

- Uważam, że to był najgorszy mecz. Myśmy poszli w górę, a Łęczna akurat w odwrotnym kierunku. Myślę, że jednak chęć rewanżu oczywiście siedzi. Tym bardziej, że gramy u siebie z zespołem, który nas pokonał. Myślę, że to jest normalne, naturalne u chłopaków, że chcą się z rewanżu. A po za tym to, zwycięstwo definitywnie usadzi nas w pierwszej czwórce. Abstrahując już od rewanżów itd, to jest jednak o co walczyć – przekonywał na przedmeczowej konferencji, Jacek Zieliński.

Mecz z Górnikiem dla Pasów łatwy z pewnością nie będzie. Zwłaszcza, że Cracovia w ostatnim czasie nie jest w najlepszej dyspozycji.  Zawodnicy z Krakowa w trzech ostatnich spotkaniach zdobyli tylko jeden punkt. Sama gra najgorzej nie wyglądała, ale statystycznie nie wygląda to najlepiej.

Wreszcie wygrać

W dużo gorzej sytuacji są piłkarze z Łęcznej. Po niespodziewanym wczorajszym zwycięstwie Śląska we Wrocławiu, Łęcznianie spadli na przedostatnią pozycję w tabeli. Piłkarze Szatałowa nie mają w ostatnim czasie zbyt wiele powodów do zadowolenia. W trzech ostatnich meczach, Górnik nie zdobył ani jednego punkty. 

-Wiemy w jakiej sytuacji jesteśmy. Przegraliśmy cztery mecze pod rząd. Trzeba ciężko pracować i skupić się na tych ostatnich dwóch meczach rundy zasadniczej. Później czeka nas jeszcze runda finałowa, niestety w drugiej ósemce – mówił w rozmowie z klubową telewizją Górnika Łęczna, Veljko Nikitović.

Wychowankiem Górnika Łęczna, jest obecny zawodnik Cracovii – Paweł Jaroszyński. W drużynie Górnika, która trzynaście lat temu wchodziła do najwyższej ligi, jego ojciec  Piotr Jaroszyński, odgrywał ważną rolę w tam tej drużynie. Dziś, to Paweł Jaroszyński zrobi wszystko, aby jego Cracovia wygrała i wróciła na trzecie miejsce.

Zamknij

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.